Powoli dochodzimy do siebie! Już teraz chcielibyśmy Pani serdecznie podziękować!
- za bardzo profesjonalną obsługę (na linii Pani - JA),
- za odpowiedzi na wszystkie moje pytania i prośby,
- za możliwość organizacji naszego wesela tak jak chcemy, bez narzucania, przekonywania nas do czegoś. Pytania z Pani strony czasami wydawały mi się kompletnie odjechane (np. to z tą sceną dla zespołu 40 czy 60 cm wysokości :D), ale mieliśmy cały czas poczucie, że to nasza noc i tak jak powiemy, tak jak poprosimy, tak jak sobie zamarzymy to tak będzie.
- za otwartość i możliwość organizacji rzeczy niemożliwych,
- za troskę o każdy szczegół (np. krzesełka dla dzieci na które ja sama nie wpadłam że w ogóle możemy o nie poprosić),
- za salę dla dzieci, która była bardzo licznie odwiedzana i możliwość organizacji sali gramofonowej,
- za te grafiki na ekranach koło sal - dzień przed jak przyjechaliśmy poćwiczyć taniec zrobiło nam się bardzo miło.
- za nasz przepiękny tort! Gdyby nie Panie nie udałoby się! Brawa także dla cukierników!
- za to, że Pani tam po prostu była i tyle ile mogła to czuwała nad wszystkim.
Prosimy o przekazanie podziękowań także mistrzom ceremonii, kucharzom, kelnerom (Marcin nad ranem im także osobiście dziękował) i całej obsłudze. To było bardzo miłe dostawać życzenia i słowa wsparcia od Pań sprzątających czy osób z recepcji.
Gdy podczas wesela przysiadłam na chwilę przy naszym stole, spojrzałam na tę fantastycznie przygotowaną salę, pełen parkiet bawiących się gości to odetchnęłam z ulgą i dziękowałam, że wybraliśmy właśnie Mazurkas.
Oglądaliśmy wiele sal, ale wybór Mazurkasa to nie wybór dokonany tylko pod względem pierwszego wrażenia i ładnej sali, ale całokształtu działania firmy. Duży wpływ na naszą decyzję miało to, że wspieracie Państwo czasami różne inicjatywy społeczne i działania ngo oraz to, że właścicielami hotelu są Polacy i jest to polska firma. A polskie w Państwa przypadku to nie znaczy słabe, kiczowate, niemodne, przaśne jak wiele domów weselnych.
Nasi goście są bardzo zadowoleni z pobytu w hotelu. Chwalą nie tylko obsługę, warunki, ale także jedzenie. Ani moja ani Marcina rodzina nie ma za często okazji bywać w takich miejscach. Wiele ludzi narzekało, że wesele jest w okolicach Warszawy z której my nie pochodzimy, ale podczas samej już imprezy podchodzili do nas, gratulowali i rozumieli już dlaczego ;-)